Powolutku nadrabiam SALowe zaległości... Tak więc baśnią na czerwiec jest "Księżniczka na ziarnku grochu". :)
Nawet kilka dodatkowych materaców nie pomogło księżniczce się wyspać. Pomimo tego wygląda na zadowoloną. ;)
Połowa SALowego obrazka za mną. Czas płynie nieubłaganie...
Miłego piątku! :)
Misterna robota, ale efekt przecudny. Mama.
OdpowiedzUsuńSuper hafcik! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCzeeeeść. :) Wiesz co? Ty to masz cierpliwość. Takie drobniutkie detale, podziwiam. Bardzo ładnie to wygląda, ciekawa jestem jaki będzie efekt końcowy :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń