Dzisiaj mogę w końcu zaprezentować obie wyszydełkowane poduchy. :)
Jedna strona |
Druga strona |
Chciałam, żeby były różne, bo dzięki temu mogę je odwracać w zależności od nastroju. ;) Poduchy świetnie się wpasowały w klimat mojego pokoju i jestem bardzo zadowolona z efektu końcowego. :)
Wczoraj osłodziłam dzień mojej kochanej Mamie i upiekłam jej jogurtowe muffinki z owocami. :)
Do tego dorzuciłam jeszcze świetne druty, które pojawiły się w ofercie HaftiXu. Można je dowolnie wymieniać, co mojej Mamie zawsze bardzo się podobało. Trafiłam więc w 10-tkę, co mnie bardzo cieszy. :)
Kwiatuszki szydełkuję w każdej wolnej chwili, ale teraz chwilowo je porzucę. Muszę wrócić do wiosennego SALu, bo nie wyszyłam nic nowego od ostatniej odsłony. W czwartek znów zaprezentuję swoje postępy. Oby było co pokazać. ;)
Pozdrawiam cieplutko :)
Wow...ale cudne te poduchy!!!!! ta z białymi kwiatuszkami skradła moje serduszko:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Świetne poduchy!!! Te zielenie bardzo by mi do salonu pasowały :-)
OdpowiedzUsuńJa niestety jeszcze nie dałam rady zrobić niczego z "powtarzających się motywów". Jakoś po maksymalnie 6-10 nudzi mi się, ale patrząc na twój efekt końcowy chyba warto!!! Serdecznie pozdrawiam
Lovely! I like the colors, i think i told you in the last post, but now, looking better the finished is wonderful. Well done! Big hugs.
OdpowiedzUsuńPiękne, bardzo takie lubię, zawsze mnie zachwycają.
OdpowiedzUsuńPiękne poduchy!
OdpowiedzUsuńPoduchy piękne:) Czekam na następne:)
OdpowiedzUsuńPiękna dekoracja pokoju, i do przytulania pewnie też są niezłe :D
OdpowiedzUsuńŚliczne są Twoje poduchy:))
OdpowiedzUsuńDelikatne, pastelowe i romantyczne:)
Ciesz się, że Ty też połknęłas bakcyla szydełkowania, coś o tym wiem:))
Pozdrawiam znad szydełka właśnie,
K.
Poduchy cudniaste :) fajnie, że są dwustronne!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
poduchy robią ogromne wrażenie! wspaniałe!
OdpowiedzUsuńPoduszki są przepiękne!!! A muffiny.... mniam, mniam...
OdpowiedzUsuńKażda strona, każdej poduszki jest piękna :)
OdpowiedzUsuń