Nadszedł czas na kolejną odsłonę SALowych postępów. Nie mogę oderwać się od szydełka, więc krzyżyków wyszyłam bardzo malutko...
Zbliżenia na "najświeższy" fragment...
Przede mną jeszcze trochę pracy. Mam nadzieję, że te dwa tygodnie mi wystarczą na dokończenie SALowego obrazka i pokażę Wam gotową pracę. :)
Dziękuję za wszystkie komentarze dotyczące moich poduch. Cieszę się, że Wam się podobają. :)
A niebawem pochwalę się afrykańskimi kwiatami na koc. Mam ich już naprawdę bardzo dużo. :)
Pozdrawiam :)
Ale masz już dużo wyhaftowane:) zapewne do następnej odsłony skończysz:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Piękne. Powodzenia w postanowieniach:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Sabina
wspaniałe kolory na hafcie !
OdpowiedzUsuńNa ten wiosenny sal zapisałam się ale nic jeszcze nie zrobiłam...tak mi sie podoba ten wzór...czekam na efekt końcowy, ślicznie Ci to wychodzi, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńAlmost finish, always lovable this sampler. Hugs ^_^
OdpowiedzUsuńJuż wielkimi krokami zblizasz sie do konca, gratuluje wytrwałości ja bym dawno odpuscila ;) Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńAle to wszystko ślicznie wygląda na tym lnie :)
OdpowiedzUsuńPrawie koniec:) Super to wychodzi!
OdpowiedzUsuńPięknie :) Len jest super!
OdpowiedzUsuń