W końcu zdecydowałam się na stworzenie swojego pierwszego biscornu. :) Wybrałam walentynkowy wzorek, mimo tego że 14 luty już minął. To takie małe wspomnienie Święta Zakochanych. ;)
Wyszło urocze. Biscornu to naprawdę przyjemny "przerywnik" przy haftowaniu jakichś większych dzieł. Zwłaszcza że efekt jest widoczny w ciągu kilku godzin.
Oto moje biscorniątko:
Jedna strona |
Druga strona |
Użyłam kanwy Aida 14 ct, cieniowanej muliny DMC 107 i dwóch różowych jaspisowych koralików.
Polecę jeszcze przepis na przepyszne ciasto ucierane z kruszonką z Moich Wypieków. Zdecydowanie od dziś jest to jeden z moich ulubionych przepisów. :)Pozdrawiam niedzielnie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za poświęconą chwilę i pozostawiony komentarz :)