Otrzymałam dzisiaj paczuszkę z zakupami z HaftiXu. Jestem szczęśliwa, że już dotarła. :)
Dokupiłam znów mulinki DMC, których brakowało mi do kilku planowanych hafcików i zaopatrzyłam się w kolorowe, filcowe arkusze. Ponadto, potrzebowałam również igiełek do haftu i igły do koralików. Opakowanie "Madeira" ukrywa wewnątrz lniane tkaniny Belfast 32 ct i Dublin 25 ct w kolorze naturalnym.
Do zamówienia sklep dołączył próbki wstążek - polskiej i chińskiej produkcji. Ja zdecydowanie jestem za polskimi. Ich odcień jest o wiele ładniejszy (bardziej stonowany, co uważam za zaletę) i z obu stron jest taki sam. Polska wstążka jest troszkę sztywniejsza niż chińska, co również mi odpowiada.
Zdjęcie nie jest najlepszej jakości. Wstążka górna jest produkcji polskiej a dolna chińskiej. Połysk tej chińskiej nie bardzo mi się podoba. Zarówno w dziennym, jak i sztucznym oświetleniu wstążeczka chińska wygląda dość tandetnie. Polecam polską, chociaż na pewno jedwabne wstążeczki do haftu są najlepsze. Szkoda, że w Polsce tak trudno je kupić...
Tymczasem uciekam nawinąć nowe mulinki na bobinki. :) Jutro może pochwalę się moją kolekcją mulin.
Miłego wieczoru :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za poświęconą chwilę i pozostawiony komentarz :)