Nareszcie skończyłam nawijać wszystkie mulinki na bobinki. Zajęło mi to trochę czasu. Trwałoby to dużej, gdyby nie pomoc mojego T. (dziękuję :*). Pozwolę więc sobie zaprezentować te wspaniałe nitkowe skarby. W skład mojej kolekcji wchodzą muliny DMC, a w tym muliny cieniowane, wielokolorowe, satynowe, metalizowane oraz lniane.
|
Pudełko nr 1 |
|
Pudełko nr 2 |
|
Pudełko nr 3 |
|
Pudełko nr 4 |
Nie mam jeszcze pełnej kolekcji, bo (pewnie jak większość) kupuję tylko muliny, które są mi potrzebne do konkretnego wzoru. Ostatnio, jednakże kupiłam całą kolekcję lnianych i cieniowanych mulin, ponieważ wykorzystuję je przy produkcji biżuterii, którą niedługo zaprezentuję tu na blogu. Robiłam ją dla siebie, ale teraz chciałabym się nią podzielić.
Wyszywałam dzisiaj nieco króliczków i upiekłam muffinki z malinami i białą czekoladą, które gorąco polecam zwolennikom malin. Są przepyszne. :) Przepis można znaleźć na stronie
Moje Wypieki.
|
Muffinki z malinami i białą czekoladą na króliczym talerzyku |
Uściski :)
Pudełeczka robią wrażenie! Też w takich przechowuję moją mulinę DMC i uwielbiam w nich szukać potrzebnych kolorów, dokładać nowe muliny idt. :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam wszystkie posty - masz śliczne prace, cudowności wypiekasz i niesamowite masz króliczki!!! Będę zaglądać regularnie!
Jak ja lubię taki porządek i w ogóle muline :)))
OdpowiedzUsuńJa też :) A ostatnimi czasy kolekcja się rozrosła, co ogromnie mnie cieszy :) Oczywiście nawijania było na dwa wieczory. ;)
UsuńMało?! Przeciez tych mulin masz tysiace kolorow ;)) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPs. Wlasnie policzylam,ze masz okolo 256 rodzajow, nie wiem czy dokladnie ryle bo juz mibsie w oczach mienilo
Usuń