Czwarty fragment SALu Jingles już za mną. :)
Prawda, że uroczy? :) To serduszko mnie zachwyciło. Mam nadzieję, że w tym roku Święta przyniosą taką ilość śniegu, aby można było stworzyć podobnego bałwana u siebie na podwórku. ;)
Tym razem kolor tkaniny jest już bliższy oryginałowi. W końcu widać, że odcień tego beżu jest ciepły.
Śnieg wyszyłam french knotami, chociaż we wzorze sugerują użycie koralików. Zamierzam jeszcze dodać ozdobne guziczki, jeżeli uda mi się znaleźć odpowiednie. Zrobię to na końcu, bo chciałabym zobaczyć najpierw jak będą się prezentowały wszystkie razem. Jeżeli uzyskany efekt nie przypadnie mi do gustu, to może wymyślę jeszcze coś innego. A gdybym nie potrafiła się zdecydować, to poproszę Was o wyrażenie swojej opinii. :)
Cudownego dnia!
Ech, nie chcę jeszcze myśleć o zimie..., ale Twój hafcik jest śliczny i oczywiście też życzę sobie, żeby Święta były białe :)
OdpowiedzUsuńMiłego haftownia !
zimie jeszcze mówię nie, jeszcze jesień przed nami, ale hafcik uroczy:)) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńUroczy bałwanek :)
OdpowiedzUsuńCudne serduszko:) I bałwanek robi wrażenie. Pewnie powiesisz je na święta w honorowym miejscu.
OdpowiedzUsuńTeraz kolor faktycznie widać :-) kanwa cudna!
OdpowiedzUsuńZapachniało mi swietami i tak naprawdę to zaczyna sie juz najpiekniejszy okres przygotowań! he he u mnie to już nawet póżno, biorę się za bożenarodzeniowe hafciki w takim razie ! hafcik przeuroczy, kolor kanwy eksponuje dodatkowo jego piękno, knot french w postaci śniegu zachwycają, przed chwilą podziwiałam woreczek z ptaszyną u Chranny, tam też były chyba knot french, Wy hafciareczki jesteście dosłownie finezyjne, moje oczy błyszczą!!!
OdpowiedzUsuńserdeczności!
Śliczny hafcik, sympatyczna ozdoba na święta :)
OdpowiedzUsuńPiękny, chciałby poznać markę i rozmiar nici materiału
OdpowiedzUsuń